Kiedy walka się skończyła, uliczki Dogan były gęsto zaścielone mechanicznymi ciałami Wilków. Ludzie zaczęli wychodzić ze swoich schronień, a bohaterscy obrońcy miasta wreszcie mogli odpocząć. Wśród zabitych było też kilku mieszkańców, co zwiastowało sporo pracy dla Domu Pogrzebowego „Niech To Licho” i Freedom Army, która postanowiła wspomóc miasto w tym trudnym przedsięwzięciu.
Wasteland Rangers musieli pożegnać swojego długoletniego kompana - Klechę, który powiesił się w biurze szeryfa. Wszystko wskazywało na samobójstwo, a zwłaszcza list, który zostawił. Jego treści nie ujawniono szerszej publice. Jedni mówią, że Rangersi nie chcieli wyciągać na światło dzienne swoich prywatnych brudów. Inni, że w liście była jakaś informacja, która mogłaby wywołać w mieście panikę.
FoTOS po przemarszu przez miasto z dziwną misą wypełnioną niezidentyfikowanymi obiektami powrócili do swojego namiotu. Wielu ludzi mówiło, że widziało wtedy w oku Barona jakąś dziwną iskrę, a na twarzy uśmiech, który tak rzadko można było u niego dostrzec.
Atomic Rats i część Obrońców Światła postanowiła przyjąć Karmazynowe barwy. Tłumaczyli to tym, że jeżeli Wilki kiedykolwiek by wróciły, to dzięki temu będą mieli nad nimi przewagę.
Liga Walki ze Śmiercią została rozwiązana po śmierci Przygłupa. Jego ciało zostało spalone w krematorium, ponieważ część ludzi bała się, że został przeklęty przez Can Toi.
Żaby i Mutanty po skończonej walce odeszły z miasta - sojusz z ludźmi został zakończony. Ktoś jednak wspominał, że widział Leśnych Ludzi i Gajowego żegnających Żaboludzi ze łzami w oczach. Ponoć Gajowy otrzymał od swojego żabiego syna medalion, który miał być symbolem braterstwa żab i ludzi.
Amisze zdołali usprawnić pola ziemniaków w mieście i zostali szanowanymi członkami społeczności - przekonywali też ludzi, aby nie opuszczali Dogan, bo teraz jest ono idealnym miejscem do życia.
Banda Swena podczas całego zamieszania zdołała po raz kolejny uciec z więzienia i schronić się gdzieś na uboczu, czekając na rozwój wypadków. Ponoć od tamtego czasu nie widziano ich w mieście.
Prezydium zebrało się po raz kolejny, aby radzić na temat nowej waluty i tego, kto chce opuścić Dogan, a kto w nim zostać i dalej je rozwijać. Członkowie obradowali bardzo długo, ustalając między innymi kierunek, w jakim będzie rozwijać się miasto, ale wreszcie doszli do porozumienia.
Niebo nad głowami mieszkańców zmieniło swoją barwę, kiedy jakiś dziwny mechanizm pod powierzchnią Dogan został uruchomiony przez techników z Herbaciarni „Praktyka”, aby zdjąć wreszcie Kopułę. Nie był to dla nich koniec pracy, gdyż pozostało jeszcze odszyfrowanie pewnego tajemniczego pliku, który udało się wyciągnąć z jednego z Wilków. Plik nosił nazwę MASTERMIND.