Jeżeli trafiłeś tutaj po raz pierwszy, to zapewne się zastanawiasz...Czytaj Dalej
Pieniądze to nie wszystko
Słonko zachodzi, w oddali można już dojrzeć światła jakiegoś zadupia pełnego ludzi, wiatr ucichł zupełnie, słychać kichnięcie z pół kilometra. Łysa spojrzała na Billego Cocka unosząc znacząco brew. Zrozumiał ją bez słów, to idealne warunki na zasadzkę. Już podczas poprzedniej podróży upatrzyli to miejsce. Tą ścieżką robią sobie skrót głównie poszukiwacze złota i co odważniejsi handlarze, idealni kandydaci do rabunku. Billy nie jest za bystry, ale akurat na tyle żeby posłuchać koleżanki i schować się za powalonym drzewem.